MNIEJ NIŻ

Tysiąc słów

Nie każdy obraz wyraża więcej niż 1000 słów. Wiele z nich nic nie wyraża. Inne nie to, co autor miał na myśli, a jeszcze inne są zwyczajnie źle wykonane, co psuje ich odbiór. Dzisiejszymi obrazami są nasze zdjęcia. A ja chciałbym w dwa dni nauczyć Cię robić je tak, żeby nie były przypadkowo za ciemne, a celowo klimatyczne. Nie poruszone, a poruszające. I żeby używanie aparatu przestało być przytłaczającą koniecznością, a stało się kreatywną zabawą.

Wszyscy mamy aparaty. Zarówno lustrzanki, jak i te w telefonach. Jednak o ile robimy średnio kilka tysięcy zdjęć rocznie, to dalej pozostawiają one sporo do życzenia. Mamy za sobą kolejny wyjazd pełen za ciemnych, za jasnych i poruszonych pamiątek, z których zniknęła cała magia. Tysiąc zdjęć z wyjazdu, których wstydzimy się pokazać, bo aparat to jakoś źle uchwycił. “Na żywo to serio wyglądało lepiej!”. Po jakimś czasie już nawet nie wyciągamy aparatu, bo to się przecież nie uda (tzw. wyuczona bezradność). I tak mijają kolejne wyjazdy, urodziny najbliższych, weekendy poza miastem. Kolejne nieuchwycone wspomnienia, z których większość zapomnimy.

Proponuję poświęcić weekend, żebym nauczył Cię dokładnie co zrobić, żeby Twoje zdjęcia były dobre, pokazywały to, co chcesz pokazać, w dokładnie taki sposób, w jaki zechcesz. I żeby zwyczajnie Twój własny aparat przestał Cię przytłaczać :) A z doświadczenia wiem, że jeden weekend wystarczy.